dpowiem Tobie czemu ceny nie spadają bo sam jestem transportowcem. Ceny za transport były podwyższane gdy paliwo doszło do 4,2 za litr, potem był kryzys, wiele firm upadło, paliwo doszło do 5,80 za litr i nikt cen nie podwyższył bo każdy się bał a ceny za transport wręcz szły w dół. A więc nie dziw się temu, że ceny teraz nie spadają. Wiele firm poszło z torbami a ich właściciele mają komorników na karku. Obecne cen y są dostosowane do stawek ok 4zł/litr. Jak spadnie paliwo poniżej 4 zł/litr to wtedy możesz liczyć najszybciej na obniżkę. Swieta prawda. Zyje na zachodzie USA i widze jak firmy tutaj moga efectywnie funkcjonowac bez potrzeby zyrowania na zarobkach pracownika. Wiec cos to jest nie tak Polscy biznesmeni. Moze juz czas skonczyc z tym nabijaniem w butelke rodaka. Moja Polska firma płaci od dawna stawki zachodnie, nadgodziny, nocne, premie, świąteczne i stać ich. Dlatego pracuję na zachodzie Polski, bo powiedziałem stop trans dziadom. Owszem jeżdżę po całej europie. Dajcie dziady swoim kierowcom na mydło, bo wstyd na promie, brudni, pierwsze co to lecą pod prysznic, kible zajęte.. Skąd wiem? Przed pójściem do baru dla kierowców myję ręce, to szok co się dzieje. Sami siadajcie za te stare graty i powoźcie. Opony wybuchają, wstyd. W moim wozidle zapasówki nie ma. A najlepsze teksty Polskich klientów to: Może by tak 20€ taniej, bo dobrze stoi! Osobiście miałem przypadek gdy Niemiecki klient mówi że musze podpisać dokumenty Milogu bielizna (właśnie ta ustawa o zarobku), bo inaczej mi ładunku nie da. Powiedziałem że ok, tylko cena będzie adekwatnie większa, to mi powiedział że woli Niemca posłać No i teraz by uprościć procedury liczenia, należy w Polsce wprowadzić taką samą płacę minimalną.
Pracodawców na pewno na to stać a przy okazji rozwinie to polską kończącą się gospodarkę . Bo nie podejrzewam że Polacy odkładali by te pieniądze w całości , raczej zapanował by szał zakupów. Dlaczego u nas nie ma godnej płacy minimalnej. Nasza stawka na godzinę wynosi niecałe 2 EURO netto a brutto 2.5 EURO. Polacy ruszmy się nim nas w końcu wykończą podatkami bielizną i opłatami , bo te ciągle rosną a płace stoją od 7 lat w miejscu. Tylko pobory rządu, samorządów i diety poselskie ciągle rosną, aby tego było mało to jeszcze trzeba okradać Polaków, bo sfałszowane kilometrówki lub rozdwojeni posłowie na wyjazdach /darmowych wycieczkach/ zagranicznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz