środa, 6 kwietnia 2016

biznes

taksowkarz opowiadał mi, że wczesniej tj przed wyborami i zaraz po odbierali (korporacja do ktorej nalezy) z lotniska Chopin kilka do kilkunastu osob (biznesmenow) dziennie, ktorzy jechali na spotkania w stolicy; teraz 0; czy to nie swiadczy ze biznes czeka i bedzie czekal, obserwuje i bedzie obserwowal co sie tutaj dzieje? Biznes będzie skłonny inwestować w wysokie technologie i długoterminowo tam gdzie żyją ludzie wolni w stabilnych systemach praworządności. Do republik bananowych i krajów III świata idą inne inwestycje, które koncentrują się na szybkiej i taniej eksploatacji”. Nie do końca się z tym zgodzę. Bo na przykład jeśli chodzi o outsourcing usług informatycznych (to w Polsce chyba jedyny sektor, w którym młodzi wykształceni ludzie mogą obecnie znaleźć normalną pracę), to na pierwszych miejscach są Indie i Filipiny, którym pod względem demokracji i praworządności zdecydowanie bliżej do Kazachstanu lub Białorusi niż Europy. Polski Kraków znalazł się dopiero na dziewiątym miejscu listy najatrakcyjniejszych miast dla inwestycji w sektorze zaawansowanych technologii. Jest szansa, że gdy PiS zbliży polską demokrację do standardów Indii lub Filipin, ta pozycja się poprawi.